poniedziałek, 24 lutego 2020

Koniec świata na mojej ulicy (1)



Osiedle Urzędnicze. Kraków. Lata dwudzieste minionego wieku. Prawdziwy koniec ówczesnego świata. Rezydencja dziadka dopiero powstaje. Na razie przestrzeń oddycha jedynie młodym wiatrem, który uderza rytmicznie o prowizoryczne ogrodzenie z desek.
Z prawej – wzdłuż rzeczki zwanej Młynówką - tanecznie kołyszą się zielone olchy. Na wprost: powstającą ulicą, w kłębach błękitnego dymu, jeździ na motorze hrabia Potocki, który ofiarował ziemię urzędnikom. Z wdzięczności mieszkańcy osiedla budują rondo Potockich. Dziadek jest jedynym w okolicy lekarzem i jedynym posiadaczem samochodu – opla olimpii. Mimo że wciąż walczy z chorobami, dożyje w zdrowiu 105 lat.
W przyszłości dom odwiedzą znani artyści: Sławomir Mrożek, Wisława Szymborska, Wilhelm Mach, Stefan Otwinowski, Michał Rusinek, prof. Ewa Bukojemska, Roman Kowal, prof. Helena Łazarska. Poeta Józef Baran porówna rezydencję do rozgałęzionego drzewa, pełnego dziwnych przejść i tajemniczych korytarzy. W programie zwiedzania obowiązkowa rozmowa z dziadkiem o sekretach długowieczności.
Na zdjęciu pierwsze dni stworzenia – pulsują radością...
I chyba tylko to jest prawdą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz