sobota, 7 marca 2020

Mój dziwny brat

(Z bieżącej twórczości)


Odkąd zamieszkał w piwnicy
zdziwaczał jeszcze bardziej
do mycia rąk wkłada czerwone gumiaki
boi się prysznica
wybuchu gazu
nie sprząta
nie pierze
tylko jedzenie defekacja sen

Jest minotaurem
w labiryncie autyzmu
osobnym gatunkiem
zastygłym meteorytem
paprotką odciśniętą w węglu
tajemnicą

Coś go boli? Cieszy? Nie wiem.
- Rusz się kurwa, posprzątaj, upierz, umyj nogi… śmierdzisz -
mój język nie jest anielski.
Żadna Ariadna. Św. Krzysztof. Jean Vanier.

Idzie wiosna, ćwierkają ptaki, pająki spuszczają się po srebrnych linkach, tańczą nad główkami mleczy jak komandosi przed atakiem….
brat czeka na egzekucję
w celi starości 
jak wyrzut sumienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz